W centralnej prowincji Chin – Anhui, została niedawno otwarta największa na świecie pływająca farma słoneczna. Jej moc wynosi 40 megawatów, co pozwala na zaspokojenie potrzeb energetycznych 30 000 gospodarstw domowych. Ogromna tafla paneli słonecznych (800 000 m2), składająca się z 160 000 elementów, unosi się na powierzchni sztucznego jeziora, które powstało na terenie zamkniętej kopalni węgla. Inwestycja ta stanowi doskonała ilustrację zmieniającej się polityki energetycznej Państwa Środka, które planuje do 2030 roku pozyskiwać aż 20% energii ze źródeł niskoemisyjnych, w tym energii jądrowej.
Kiedyś największy truciciel, dziś jest w czołówce państw produkujących czysta energię. Po wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z paryskiej umowy klimatycznej, Chiny przejmują również pozycje lidera w walce ze zmianami klimatycznymi. Motywację do takich działań stanowi fakt, że zanieczyszczenie powietrza w Chinach osiągnęło poziom, który poważnie zagrażał zdrowiu i życiu mieszkańców. Według Helen Clarkson, przewodniczącej Grupy Klimatycznej (międzynarodowej organizacji non-profit z oddziałami w Pekinie, Londynie, Nowym Delhi i Nowym Jorku) Chiny "już czerpią korzyści ekonomiczne" z czystej energii. Pływające farmy słoneczne są tylko jednym z wielu przykładów wykorzystywanych tam nowoczesnych technologii związanych z energetyką. Więcej o tym projekcie można dowiedzieć się
.